„Kruk” i „Gorszy” Piotr Górski


Kiedy na rynku wydawniczym pojawił się „Gorszy”, bardzo chciałam go przeczytać. Słyszałam wiele dobrych opinii o pierwszej, debiutanckiej powieści Piotra Górskiego „Kruk”. Dlatego zaopatrzyłam się w obie części i przystąpiłam do lektury. Czy była udana?


CZĘŚĆ 1: KRUK
Ta książka była debiutem literackim Piotra Górskiego. Mogę z pewnością powiedzieć, że jest to debiut udany. Dzięki trzecioosobowej narracji poznajemy bohaterów całkiem dobrze, jednocześnie mając dostęp do ich myśli, obaw i emocji. Początek lektury jest naprawdę mocny, a akcja dynamiczna. Niestety muszę przyznać, że są momenty, w których książka zaczyna się nieco dłużyć, ale dajmy autorowi się rozkręcić i bądźmy wyrozumiałym odbiorcą. W końcu to jego pierwsza powieść. :) Rozdziały są dosyć krótkie, co akurat lubię. Mam zwyczaj czytać książki właśnie rozdziałami, więc nie przepadam za pozycjami z bardzo długimi rozdziałami lub w ogóle ich nie posiadającymi. 

W moim odbiorze książka jest wiarygodna i realistyczna, widać że autor odpowiednio się przygotował przed przystąpieniem do pisania. Potwierdza to fakt, że komisarz Kruk często cofa się do poprzednich poszlak, nie spieszy się z rozwiązaniem zagadki i nierzadko po prostu błądzi. Myślę, że tak naprawdę wygląda praca komisarza śledczego, która mimo, że wielu wydaje się niezwykle emocjonująca, często jest błądzeniem we mgle i analizowaniem tych samych materiałów po kilkadziesiąt razy. Mimo wszystko jestem zdania, że w książce akcja powinna być nieco bardziej dynamiczna, bo czytelnik może w pewnym momencie zaniechać dalszej lektury. Czasem warto troszkę odejść do realiów, by bardziej zaciekawić odbiorcę.



Przybliżmy troszkę sylwetkę samego bohatera. Tytułowy komisarz Sławomir Kruk to impulsywny, nerwowy i szybko wyciągający pochopne wnioski policjant. Książka nie byłaby typową dla swego gatunku, gdyby Kruk nie był policjantem rozwiedzionym i rozbitym emocjonalnie. ;) 

Fabuła nie jest szczególnie oryginalna, ale jest naprawdę dobra. Na plaży w Jelitkowie zostaje znalezione ciało mężczyzny w skórzanym worku, w towarzystwie... węży. Czy to istotne? Oczywiście! Okazuje się, że taki typ morderstwa to tzw. zabójstwo rytualne, które ma oczyścić społeczeństwo z plugastwa, które ośmieliło się zamordować np. dziecko. Do rozwiązania zagadki zostaje wezwany Kruk, który rozpoczyna zbieranie dowodów i przesłuchania świadków. Okazuje się, że przeszkadzać w pracy zaczyna mu... wspomniana prokurator Krynicka. O dziwo zależy jej na tym, by nie wnikał zbyt głęboko w sprawę i zakończył dochodzenie tak szybko, jak to tylko możliwe. Kruk nigdy nie był niczyją marionetką, dlatego nadal uparcie dąży do prawdy, ale ta sprawa zaczyna go przerastać. Nadepnął na odcisk bardzo wpływowym i niebezpiecznym ludziom.

Uwielbiam cięty język i inteligentne dialogi, których w tej książce nie brakuje. Każdy z bohaterów ma sporo za uszami. Pięknie pokazane zostało także, że nawet policja musi czasem iść na układ z przestępcą. Fabuła mnie wciągnęła i niejednokrotnie z wypiekami na twarzy nie mogłam oderwać się od lektury. Bardzo podobały mi się często podrzucane przez autora mylne tropy, dzięki którym niemal do końca nie wiedziałam, co się właściwie dzieje. A nie ukrywam, że najczęściej szybko rozwiązuję zagadki kryminalne!

Nie jest to książka doskonała, ale nie jest to też książka zła. Moim zdaniem to dobry kryminał, przy którym można oderwać się od szarej rzeczywistości i po prostu odpocząć. Wciągnie, pobudzi szare komórki do pracy i nie raz zaskoczy nas podczas lektury. Dla mnie to udany debiut, dlatego bardzo jestem ciekawa drugiej części.

 Ocena: 6/10


CZĘŚĆ 2: GORSZY
Recenzja drugiej części miała pojawić się nieco wcześniej, ale przez bardzo aktywne ząbkowanie Zuzanny i wyjazd miałam małe opóźnienia. Niestety, brak snu nie sprzyja czytaniu książek. I powiem Wam, że dobrze zrobiłam, bo „Gorszego” czyta się jednym tchem! Gdybym się za niego zabrała, nie spałabym w ogóle! :)

Górski w drugiej książce o komisarzu Kruku dostarczył mi dokładnie to, czego zabrakło w pierwszej części. Wiedziałam, że warto w niego uwierzyć. Tym razem krótkie rozdziały spełniły swoją funkcję i świetnie nakręcały dynamicznie prowadzone śledztwo, także ani przez chwilę książka mi się nie dłużyła i nie miałam wrażenia, że ją „męczę”. Również opisy znacznie się poprawiły! Mogłam poczuć klimat i mroczny styl tej powieści. Dialogi między bohaterami były doskonale skonstruowane, nasycone inteligentnymi żartami i sarkazmem. 



Sami bohaterowie odkrywają podczas lektury swoje mroczne strony sprawiając, że w czytelniku pojawiała się mieszanka sympatii i obrzydzenia. Ale przede wszystkim zaczynamy traktować ich jak autentyczne osoby, pojawia się związek emocjonalny. W moim odbiorze Autor w mistrzowski sposób pokazał tu naturę ludzką. 

Doskonałym przykładem jest komisarz Kruk - bohater, którego powinniśmy nienawidzić. Jest impulsywny, momentami agresywny i regularnie naraża się niejednej osobie. Regularnie zniechęca do siebie ludzi. Mimo to ja go polubiłam, bo był dla mnie człowiekiem z krwi i kości. Miał pełen wachlarz wad, ale także zalet. Był autentyczny.

Tak dobrze skonstruowanych bohaterów jest w tej książce oczywiście więcej, jednak ja skupiałam się głównie na Górskim. W Gorszym liczba odcieni szarości dotyczących natury ludzkiej jest nie do opisania. Podczas śledztwa z komisarzem Krukiem odkrywamy, że niektórzy potrafią kłamać nawet... podwójnie. Uwielbiam, gdy targają mną emocje podczas lektury, a tutaj mamy to zagwarantowane.


Podsumowując, Piotr Górski napisał naprawdę dobrą książkę, od której ciężko jest się oderwać. Warto zwrócić uwagę szczególnie na fabułę. Autor zachował ogromną spójność historii. No i znowu mnie zaskoczył, skubany. Do samego końca nie wiedziałam, co się stanie. Myślę, że po lekturze Kruka każdy będzie bardzo pozytywnie zaskoczony i podobnie jak ja, będzie czekał na kolejną część.

Ocena: 8/10


Tytuł: Kruk | Gorszy
Autor: Piotr Górski

Wydawnictwo: HarperCollins Polska

Liczba stron: 496 | 416
ISBN: 9788327631268 | 9788327639660




Za lekturę dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska

Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz